|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Arqan
//Moderator/GM/Mroczne Widmo
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 22:17, 05 Gru 2005 Temat postu: "Mroczne Kowadlo =/\= Duchy Jasnosci" |
|
|
No wiec tak zanim zaczne sesje prosilbym aby kazdy uczestnik sesji wypowaidal sie w ten sposob:
<Nick na Forum> = < Imie postaci w sesji>
ma to na celu zapoznanie sie kto jaka postac ma
Ok Lets Rock
===============
-Hmm mam pomysl... - odezwala sie cicho zakapturzona postac, zarzucaja wlasnie na lewe ramie swoj czarny plaszcz.
Tlok jak zwykle panowal na srodku miasta "Keltooroth", wiesniacy od samego rana biegali w ta i spowrotem dokonujac, jak zwykle najwiekszych interesow ich zycia. Jednak sposrod ludzi wyrozniala sie jedna postac, doskonale znana zakapturzonej osobie.
Ktora wlasnie wplatala sie w tlum, wprost wpadajac na postac z czarno srebna tunika.
- Wybacz ... Saint Anger'ze, jeden z wiesniakow mnie popchnal....
- Oddawaj mieszek i nie marudz Arqanie...- odezwala sie po chwili postac w tuncie.
-A ty to zawsze musisz wiedziec co i jak, nawet kiedy i na co...
-Coz, moze dlatego ze jestesmy z tej samej gildi... dobroczyncow
-Dobroczyncow ? ...phi tez mi cos, wstydzisz sie mowic o tym ? jestesmy zlodziejami bracie, najlepszymi jacy sa...
-Dobra, chodz do tawerny "Zielony Groch" postawie ci elficki trunek
Po kilku ziarnach piachu, obydwoje znalezli sie w planowanej tawerenie, przy jednym stoliku popijajac wino.
-Lepszej to juz nie bylo co ? - odezwal sie dosc gruby glos spod kaptura.
-Nie marudz, pylki kurzu jeszcze nikomu nic niezrobily...
Arqan odwrocil glowe, spogladal na wiesniakow bawiacych sie srebnymi monetami.
-Algorind zerknal rowniez w tamta strone...- maly usmiech widnial na jego twarzy.
- To jak, kto wiecej ? czy kto szybciej ?
-Kto wiecej... -odpowiedzial Arqan
Arqan oraz jego gildijny kompan, ruszyli w strone 3 wiesniakow.
-Witajcie panowie, pozwolcie ze dolaczymy sie... Barman postaw panom po mocnym piwie !
Wiesniacy odrazu przybrali weselszy humor
Czas mijal dosc szybko, Algorind zauwazal szybkie i zwinne ruchy Arqan, tak samo ten jego.
-Jestescie elfami ? - spytal jeden z wiesniakow
-Owszem, tyla ja jestem bardziej jasnego pochodzenia niz ten tam - Algorind machnal glowe w strone Arqana.
- Ja ci dam jasna strone zaraz! - Elf machnal reka rozlewajac pelna butelke wina na stol.
-Dobra chodz Arqan, idziemy na swieze powietrze, a panowie niech zaplaca ... - Ksiezycowy Elf sie usmiechnal.
Gdy opuscili tawerne, szybko ruszyli wstrone dawnego miejsca po bylej zlodziejskiej gildi.
- Ehhh szkoda ze niema juz nikogo tu, przeniesli siedzibe... w sumie racja, zapchlona nora te miasto, dobra pokazuj co tam masz
Arqan wyciagnal z kieszeni 14 srebnych monet
Saint Anger usmiechnal sie, po chwili wyjal 23 monety srebne, oraz 1 zlota
- Oooo niewiedzialem ze maja az tyle kasy - Odezwal sie mroczny elf, sciagajac kaptur, oraz zwiazujac wlosy w kucyk.
-Hehe, ta moneta akurat barmana - Algorind zasmial sie
-A co powiesz na to - Arqan wyjal z drugiej kieszeni dwie obraczki na palce, jedna zlota druga srebna
-Coz, nie lubei jak sie przytula ktos do mnie, ale okazja byla kuszaca...- Elf schowal spowrotem swoje kosztownosci do malego mieszka.
- I sprobuj mi je zabrac a nie rzecze za siebie, slyszysz Anger ?!
-Nie musisz krzyczec, lepiej podejdz tu do okna i spojrz.... statek portowy, wlasnie dobija... jak myslisz kolejni poszukiwacze przygod ? a moze jakas wazna osobistosc ?
Arqan wstal i wyszedl razem z elfem na zewnatrz
-Niewiem, ale chodzmy sie przywitac... po...zlod... po naszemu
Kilka ziarenek piachu pozniej, obydwoje znalezli sie na przystani
Z wielkiej, obitej mocnymi i wartosciowymi deskami lodzi po kolei wychodzili:
Kilka krasnoludow, elfow, w tym lesne przewazaly, oraz dwoch przedstawicieli rasy ludzkiej.
Arq oraz Algorind domyslali sie ze wszyscy , cala paczka sie zna, gdyz halasy i rozmowy, wnioskowaly o tym.
Mroczny Elf nalozyl kaptur, poczym usmiechnal sie wprost do swego jedynego kompana, ten natomiast wiedzial juz o co chodzi.
Arqan ruszyl przed siebie do grupy krasnoludow, oraz reszty
-Witajcie podroznicy, napewno jestescie zmeczeni, chodzmy do karczmy, wezmiemy wam pokoje, moze cos poniesc, pomoc ? JA i moj przyjaciel oferujemy nasze drobne uslugi.
--
Ta grupa ze statku jestescie Wy, ja i Shad jestesmy w miescie, tu zaczyan sie wasza przygoda
==
przypominam ze wy, uczestnicy forum wiecie o all rozmowach gdyz czytacie to, natomiast wasze postacie, nie wiedza, bo nie sa przytym.
Takze zycze milego wcielania sie w postac
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
|
|
Kaiseki
Atticus
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: HeAvEn
|
Wysłany: Pon 22:43, 05 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Kaiseki = Atticus
===============
Atticus zerknął trochę ciekawie na elfa, który stoi obok zakapturzonej postaci. Po chwili namysłu mruknął :
- Czyżby? Wrrr... - Warknął. - Możecie ponieść moją torbę, a sam wezmę plecak na ramiona. I jak coś ukradniecie, obętnę wam paluszki moim ostrym toporeczkiem, że potem do niczego się już nie przydadzą - Zachichotał cicho Atticus. - Z zamiłowania jestem wojownikiem.
Atticus spojrzał na zakapturzoną postać jakby chciał dowiedzieć się jak wygląda jego twarz, chciał się wgłębić swym wzrokiem ale mu się to nie udawało. Wszędzie w jego twarzy widział ciemność.
- Thereotion, mój starszy bracie. Idziesz?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kaiseki dnia Wto 9:18, 06 Gru 2005, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry » |
|
|
karu
Najwyższy Obrońca Króla
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Stalowa Wola
|
Wysłany: Pon 23:11, 05 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
karu = karu
------------------------------
Obejzalem sie do okola troche zdziwiony tym co zobaczylem. Spodziewalem sie zupelnie leprzego miejsca na rozpoczecie naszych
"przygod", a tutaj jedna rudera tam niechlujnie wygladajaca karczma, ale coz juz chyba nie ma odwrotu. Wyciagnalem swoja piersiowke, wszyscy na mnie skpojzeli -Nie bojcie sie to tylko domowej roboty herbatka- lyknalem dwa razy i schowalem naczynie sprawnie do kieszeni w spodniach. Patrzac na dwa Elfy powiedzialem -Z checia z pomocy bym skozystal ale za duzo nie mam tylko luk, strzaly i kilka podrecznych narzedzi w skrzyneczne- (owa skrzyneczka była w krztałcie walizeczki i miała specjalny uchwyt który mozna bylo zamocowac z tylu na plecach) wiec nie skozystalem z "uslug" Elfow. Roztargałem swoje krotkie wlosy i na nowo zaczalem ogladac okolice.
------------------------------------------
ps. moge pisac w pierwszej osobie tak jak to uczynilem czy musze to robic w trzeciej osobie tak jak Kaiseki ??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Matrix14
Młody Rycerz
Dołączył: 21 Lis 2005
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Wto 14:01, 06 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Matrix14=>Matrix
====================
Gdy rozejrzalem się wokół tej zrujnowanej karczmy odrazu wiedzialem, że przyda się tu moja pomoc. Po chwili usiadłem koło osoby w kapturze. Poprosilem barmana o cos do picia. Gdy juz sie napiłem poszedłem zwiedzić miasto i znalezc jakies uzbrojenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Matix96
Nadworny Króla
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Wto 14:15, 06 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Matix96=>Alwar
====================
Gdy tylko wszedłem do karczmy podszedłem do baru i poprosiłem barmana o piwo.Szybko je wypiłem i poszedłem sie rozejrzeć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Pandemonium
Mroczna Dusza
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 239
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Kielce, Zagórska 51/34... ;)
|
Wysłany: Wto 16:27, 06 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Pandemonium = Cassie
----------------------------------------------------
Weszłam zdecydowanym krokiem do nieco zatęchłej, dusznej sali. Obrzuciłam szybkim spojrzeniem pomieszczenie i ruszyłam w stronę barmana. Po drodze czułam na sobie kilka niezbyt przyjaznych spojrzeń...
- Barman? Coś tu się ostatnio ciekawego działo?
- Chyba nic, co mogło by zainteresować tak piękną młodą damę - odparł barman, szczerząc w uśmiechu pożółkłe zęby.
- Jesteś tego pewien? - Odgarnęłam połę płaszcza, tak, żeby tylko barman mógł zobaczyć mój długi sztylet przypięty do pasa.
- Eee... No... Ja nic nie wiem, spytaj się kogoś, kto wygląda na takiego, co by podróżował... Może dowiesz się czegoś ciekawego... - wyjąkał.
- Hmm... Dziękuję. - Rzuciłam barmanowi monetę.
Jakoś niezbyt mi podchodziła perspektywa rozmowy z tymi, hm, "klientami"... No ale cóż, czasem trzeba i tak... Zrezygnowana zaczęłam szukać wzrokiem kogoś wartego uwagi...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Arqan
//Moderator/GM/Mroczne Widmo
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 16:37, 06 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Na podworzu zapadla ciemnosc, noc przyszla wielkimi krokami. Dosc niedawno jeszcze slonce oswietlalo cale miasto, teraz juz ksiezyc ukazywal swe piekne ksztalty.
- Proponuje spedzic noc jak najszybciej, gdyz napewno opadacie z sil podroznicy... - Osoba z kapturem spojrzala na ksiezycowego elf - ... prawda Thorg ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Kaiseki
Atticus
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: HeAvEn
|
Wysłany: Wto 17:19, 06 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Kaiseki = Atticus
==============
Atticus szybko zerknął na zakapturzoną postać.
- Hyyyk! A gdzie tu można się porządnie wyspać? Nie mam na myśli jakiejś niechlujnej, pełno kurzu i dymu chlewni! Prowadż, panie jeśli znasz jakąś miłą knajpkę, gdzie podawają dobre piwo!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Matrix14
Młody Rycerz
Dołączył: 21 Lis 2005
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Wto 17:27, 06 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Matrix14=>Matrix
==================
Slyszac rozmowe o miejscu do spania podszedłem i ciekawy odpowiedzi sie odezwalem
-jesli pozwolicie to pojde razem z wami do gospody bo nie moge patrzec na to miejsce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Shadowmancer
Junior Admin
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 295
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: HeaVeN
|
Wysłany: Wto 17:45, 06 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Każdy wie że jesttem Algorind to nie bede pisał
===================
-Echh, robi się ciemno - rzekłem i założyyłem jeszcze mroszniejszy płaszcz na siebie, Atticus, jestem aż taki piękny, że trzeba na mnie bez przerwy patrzeć? Wiem, chodzi o płasz, no cóż, bardzo wiele przeżył, mój wierny kompan, bez tego mrocznego kapturzyska daleko bym nie zaszedł....ale to już odlagłe czasy, Tak więc nie znam was, mój kompan też nie do końca, by wszystko było w porządku rozlokujemy się w karczmie obok "Pod gryfim piórem". Proponuje pokoje na oddzielnych piętrach, tak będzie bezpieczniej (spojrzenie na krasnoludy, pełne nieufności i wzgardy). A i jeszcze coś, nawet nie próbujcie kręcić, może to się źle skończyć. Idźcie do gospody, muszę odwiedzić przyjaciółkę w pobliskim sklepie. Do zobaczenia, nie upijcie się zbyt mocno, jutro czeka nas zadanie....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Arqan
//Moderator/GM/Mroczne Widmo
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 18:05, 06 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Arqan spojrzal na kompana, poczym twardo powiedzial:
-...przyjaciolke ?... no no no, pozwol ze Ci bede towarzyszyc, gdyz z checia poznam ta przyjaciolke... jest bogata ? - usmiech zawidnial na twarzy Arqana.
Jednak ciemnosc panujaca we wnetrzu kaptura nie pozwolila na zauwazenie tego przez innych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Matrix14
Młody Rycerz
Dołączył: 21 Lis 2005
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Wto 19:23, 06 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Matrix patrzac z uśmiechem na Arqana powiedział
-chodż bracie i daj Algorindowi pobyc z przyjaciółką a my sie napijemy czegoś lepszego niz w tej karczmie
zarzucił swój jasny plaszcz na ramie i poszedl do gospody
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Shadowmancer
Junior Admin
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 295
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: HeaVeN
|
Wysłany: Wto 19:23, 06 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Lekki uśmiech pojawił się również u Algorinda
-Oczywiście, ale w przyjaźni ne o to chodzi w końcu...
Alg Wraz z Arqiem szli wąską aleją zostawiając resztę grupy daleko. Wyglądali dziwnie, dwoe zakapturzone postacie, wysokie, smukłe, delikatnie i lekko chodzące, co oczywiście wzbudzało powszechny szmer i zachwyt kobiet. Gdy byli w połowie drogi do sklepu z pamiątkami, gdzie mieszkała i pracowała Lucia, owa przyjaciółka Angera, nagle, nie wiadowo z kąd wyszły 3 potworne zjawy. miały dwie ogrome płetwy zamiast rąk i strasznie śmierdziały rybami. Byłyt to wielkie poczway, miały ok 2m wysokości, a szerokie na dwóch chłopów, okapturzone. Nagle jeden podszedł do bohaterów, Arqan dostrzegł pod jego kapturem szeroką bliznę, a na ochydnej głowie, coś płertwopodobnego
- Wy dwaj, za mną
- Niby czemu, odrzekłem, jak chcesz sam nas złap....
(teraz twoja kolej Arq, mam nadzije, że czegoś nie psuje)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
karu
Najwyższy Obrońca Króla
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Stalowa Wola
|
Wysłany: Wto 19:40, 06 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Idac za moja grupa, ogladnalem sie na bok i zauwazylem dwa Elfy w opalach. Szybko wyrwałem się z grupy, podbiegłem blizej zdarzenia, ukleknalem na jednym kolanie, wyciagnalem strzale, napialem luk i zamknalem jedno oko zeby lepiej przymierzyc. Nie puszczajac strzaly gwizdnalem i zaczekalem na reakcje pozostalych, takze dwoch Elfów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Arqan
//Moderator/GM/Mroczne Widmo
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 20:36, 06 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
-Sa twoi Saint... nie bede brudzil sztyletow na to ... cos
Poczym, Arqan szybko odwrocil sie w strone elfa kleczacego na kolanie.
-Ty wracaj lepiej do swojej grupy, nie trzeba nam tu pomocy !
Ps:
Hmmm Shad i Pandemonium... wnioskuje ze chcecie sie przylaczyc do prowadzenia ? gdyz obydwoje piszecie ciag wydarzen... z tego co wiem gracze maja odpowiadac, myslec, a nie prowadzic rozmowy na dwie osoby...
Owszem mozna rozmawiac, ale czekacie az ten wam odpowie.... <czyli ja>
Zreszta ... jak se chcecie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|
|
|
|