FAQ Zaloguj
Szukaj Profil
Użytkownicy Grupy
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Rejestracja
"Mroczne Kowadlo =/\= Duchy Jasnosci"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Forum Magic World...Reaktywacja! Strona Główna » Sesje » "Mroczne Kowadlo =/\= Duchy Jasnosci"
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Arqan
//Moderator/GM/Mroczne Widmo
//Moderator/GM/Mroczne Widmo



Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3


 Post Wysłany: Czw 20:08, 08 Gru 2005    Temat postu:

Karu - usun wszytsko do momentu klade sie spac ....

nie bylo mowy o tym ze jest juz dzien ... pozatym kladziesz sie spac i sie budzisz a kompani co ?

niewazne
---
na starcie kazdy ma po 30 srebnych monet


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Kaiseki
Atticus
Atticus



Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: HeAvEn

 Post Wysłany: Pią 10:17, 09 Gru 2005    Temat postu:

Arqan ma rację...w sesjach RPG jest tylko JEDEN Mistrz Gry, a tu się zachowujecie tak aby wszyscy byliście MG'iami... -.- A to błąd, wielki poważny błąd. Nie wolno samemu przeprowadzać dialogi, co znalazł, kogo znalazł itd. itp. jak to coś :
Kod:
Wybiegłem z karczmy bo nie chciałem słyszeć tej gadaniny, śpiewu i wielkiego hałasu. To nie w moim stylu. Nagle usłyszałem, że jakaś grupka facetów gada ze sobą :
- To jak?
- Ja bym proponował iść do Varax (<- Nie wolno także wymyślać osobiście nazwy miast)
- I co tam jest takiego ciekawego do napadnięcia? - Odezwał się głos
- Bądż cierpliwy...wkrótce ujrzymy to... hehe.
Zawahałem się trochę, nie lubiłem złodziei, którzy napadają na biednych ludzi. Wyciągnąłem łuk, napiąłem cięciwe i zabiłem jednego. Pozostali uciekali, było ich trzech. Wyciągnąłem nóż i rzuciłem w jednego uciekającego. Nie miałem szans zabić pozostałych. Przeszukałem ich i znalazłem woreczek pełno monetów i niezły, lśniący amulet. Ucieszyłem się z tego znaleziska i poszedłem na port


No widzicie, jak wynika z tego textu to wygląda tak jak wy jesteście MG'iami, a tak nie może być. Ten text, który napisałem to NIE WOLNO PISAĆ POSTY W TAKIM STYLU!!!!

Kod:
Zrozpaczony, wyszedłem na dwór i zapytałem się jednego z przechodniów.
- Przepraszam, gdzie tu można zarobić szybko pieniądze?


Powyższy text jest dobry, nie wolno samemu przeprowadzać dialogi! Tylko MG decyduje jak (na przykład) w powyższym texie, jak ten przechodzień odpowie na pytanie. Rozumiecie już?????? Jeśli tak, to prosimy wraz z Arqanem pisać porządnie. Gdybyści wiedzieli co on mi napisał na gg...prawie miał już rozwalić kompa...Tak więc prosimy bardzo...pisać PORZĄDNIE!

Pozdrawiam
Kai


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Kaiseki
Atticus
Atticus



Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: HeAvEn

 Post Wysłany: Pią 10:34, 09 Gru 2005    Temat postu:

Kaiseki = Atticus

==============

- Gdzieś ty byłeś!? Nie wiem, Bavi, kim jest ta dziewczyna, ale słuchaj. Mam wynajęty pokój wspólny z 8 łóżkami. Numer 4. Niech się poznamy. W grupie raźniej. Tak więc myślę, że już pora iść do tego pokoju.

- Uaaaa - Ziewnął, poszedł na górę do pokoju wspólnego, wybrał łóżko w kącie, zdjął swój topór i włożył pod łóżko, a następnie rzucił się na go. Krasnolud aż się odbił jak trampolina i upadł na ziemię.

- Niech to...wkurza już mnie to... - Warknął i zaczął jeść kanapkę.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Virtual
Dworzanin



Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: Z Mroku

 Post Wysłany: Pią 12:56, 09 Gru 2005    Temat postu:

-heh, troche przysnalem ale skoro bedzie wygodne wyrko do spania to czemu nie? <krasnolud udal sie za attim na gore wybral lozko przy oknie, zdjal mlot z plecow polozyl go kolo lozka i zapadl w gleboki sen>

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Matrix14
Młody Rycerz



Dołączył: 21 Lis 2005
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: Częstochowa

 Post Wysłany: Pią 13:39, 09 Gru 2005    Temat postu:

-czemu nie. Powinnismy sie lepiej poznac
Matrix wchodząc do pokoju wybrał sobie łóżko w środku
-no to teraz sie zdrzemne póki reszta nie przyszła
położył swój miecz przy łóżko i poszedl spac


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Shadowmancer
Junior Admin
Junior Admin



Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 295
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: HeaVeN

 Post Wysłany: Pią 16:25, 09 Gru 2005    Temat postu:

(Jak jeszcze raz ktoś napisze ku*a czcionką niebiejsą albo jakimś innym ch*m to powarnuje k*a, piszcie do cholery czcionką białą, porrubioną, kursywą i zółtą, pomoarańczową, ale nie przesadzajcie bo się czytać nie da!)


-----------
(Hmmm nie wime co planujesz, ale nasze połączenie bdzie trwało ok 2 dni, potem Ty wybierzesz akcje)

Ładnie tak, co? -.- Jeszcze raz coś takiego - WARN.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Matix96
Nadworny Króla



Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: Gdynia

 Post Wysłany: Pią 16:40, 09 Gru 2005    Temat postu:

Matix96=Alwar
--------------------------------------
Wiec jak już wszystkim powiedziałem poszedłem do pokojju numer 4 i zajołem 1 z brzegu wolne lóżko.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Pandemonium
Mroczna Dusza



Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 239
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

Skąd: Kielce, Zagórska 51/34... ;)

 Post Wysłany: Nie 12:49, 11 Gru 2005    Temat postu:

Pan = Cassie
--------------------------------
Po krótkim namyśle Cassie weszła do karczmy i zamówiła jednoosobowy pokój na noc. Nie miała już ochoty na żadne żenujące rozmowy, a jednocześnie była odrobinę zmęczona. Weszła po schodach na górę. Gdy była już w pokoju, zamknęła się kluczem od środka. Nie życzyła już sobie żadnych przygód, przynajmniej tego dnia. W niechlujnej, starej łazience wisiało porysowane lustro. Nachyliła się nad nim i spojrzała sobie w twarz. Zobaczyła duże, brązowe oczy bez wyrazu, drobny nos i wąskie usta. Rozpuściła włosy, które rozsypały się jej na ramiona. Przemyła twarz wodą, przeszła do izby, zdjęła płaszcz, pas i buty. Zmęczona upadła na łóżko i zasnęła. Nie wiedziała jeszcze, co przyniesie następny dzień.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Arqan
//Moderator/GM/Mroczne Widmo
//Moderator/GM/Mroczne Widmo



Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3


 Post Wysłany: Pon 14:25, 12 Gru 2005    Temat postu:

Nastala pelna noc... cisza... jedynie swierszcze za oknem dawaly oznaki zycia.

Wszyscy pograzyli sie w snie... jednak Arqan nie mogl zasnac... nie teraz, wiedziale ze niemoze... spogladal co chwile przez okno... w ten sma punkt zawsze ... zdenerowawnie widnialo na jego twarzy. Po chwili do pokoju wszedl jego kompan

- SAINT! chodzn o tu szybko... zerknij przez okno, tylko nie krzycz...

Algorind zerknal, jak mu elf doradzil:

Daleko poza murami miasta widnialy swiatelka, malutenke plomyki...jednak wszytskie kolo siebie, poruszajace sie w strone miasta...

-O zesz ...! powiedz mi Arq ze to nie to co mysle...

Mroczny Elf sciagnal, kaptur...

-Teraz do beznaczenia, nie ma ucieczki, albo zginiemy albo walczymy.. i tez zgieniemy...mam nadzieje chociarz ze ta grupa karasnoludow cos potrafi...
-Okolo 50 orkow... lucznicy, wojownicy, barbazyncy...innymi slowy jestesmy w niezlym gownie...
Zajda miasto z trzech stron.. to jest pewne... a nas jest razem z straznikami hm 35? 45 ? nawet jesli 100, to i tak przyjda posilki orkow...a znimi wolalbym juz sie nie spotkac... niewiem czy slyszaleso nich... ciezkie elity uzbrojone w pancerz czarnego smoka... tak, to ta jedna z najdwardszych surowcow... zastanawia mnie tylko jedno, czy powiedziec im ... wiesz komu Saint, czy tez nie ...
-Zreszta sami sie dowiedza...aha wychodze musze cos zalatwic Algorind, bede nad ranem... jezeli mnie nie spotkasz, pakuj konie i uciekaj z tad ... jak najszybciej

Arqn odwrocil sie i wyszedl z pomieszczenia, zakladajac kaptur i bawiac sie sztyletem w rekach.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Arqan
//Moderator/GM/Mroczne Widmo
//Moderator/GM/Mroczne Widmo



Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3


 Post Wysłany: Wto 19:13, 13 Gru 2005    Temat postu:

nastal kolejny dzien, budzicie sie wszyscy ... zauwazacie ze ludzie za oknem sa cos niespokojni... niewiecie co moze byc ta przyczyna ...

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Pandemonium
Mroczna Dusza



Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 239
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

Skąd: Kielce, Zagórska 51/34... ;)

 Post Wysłany: Wto 20:38, 13 Gru 2005    Temat postu:

Pandemonium - Cassie

----------------------------------

Cassie obudziła się dość wczesnym rankiem. Ziewnęła, przeciągnęła się i wstała z łózka. Spała dobrze, mocnym snem bez marzeń. Odświeżyła się i ubrała w pełny ekwipunek. Kierowana dziwnym przeczuciem, wyjrzała przez okno. Mieszkańcy wyszli na ulicę, patrząc w dal. Cassie nie mogła zobaczyć tego, co oni tak obserwowali. Zaniepokoiło ją to. Zdecydowała się zejść na dół, zjeść coś i zobaczyć, co się dzieje.

---------------------------------
Ktoś od nas zginie? xD


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Matix96
Nadworny Króla



Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: Gdynia

 Post Wysłany: Śro 7:20, 14 Gru 2005    Temat postu:

Matix96=Alwar
---------------------------------------
Kiedy zauważyłem żę ludzie za oknem są niespokojni(post Arqana) wyszedłem na ulice i zapytałem kogoś: co sie dzieje??


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Matix96 dnia Śro 18:20, 14 Gru 2005, w całości zmieniany 1 raz
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
karu
Najwyższy Obrońca Króla



Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Skąd: Stalowa Wola

 Post Wysłany: Śro 12:03, 14 Gru 2005    Temat postu:

Obudziłem się z myślą, że wstałem najwcześniej ze wszystkich. Poszedłem do łazienki i przepłukałem gardło bo czułem straszne wysuszenie. Usiadłem na krześle w pokoju, zacząłem ubierać buty i równocześnie patrzeć co się dzieje za oknem, ludzie byli jacyś tacy dziwnie przestraszeni i jakby gdzieś się spieszyli. Domyśliłem się że zapewne szykują się do ucieczki z miasta, -Ale co ich mogło tak przestraszyć- pomyślałem i spojżałem daleko aż za mury miasta, zauważyłem jakieś ogniki, pochodnie. Wstałem zdenerwowany, -Trzeba wszystkich ostrzec- powiedziałem sam do siebie. Usiadłem na łóżku, wyciągnąłem swoją walizeczkę i znalazłem w niej dosyć duże ostrze. Wysypałem wszystkie strzały i zacząłem je ostrzyć bo zapewne już dawno straciły swoją świetność -Przydało by mi się trochę surowca ale w tym mieście chyba nic nie znajdę- przypomniałem sobie słowa karczmarza. Zszedłem na dół by coś zjeść. Ku mojemu zdziwieniu okazało się, że Cassie jest tak samo rannym ptaszkiem jak i ja. Usiadłem na swoim miejscu jak zawsze, zamówiłem coś do jedzenia i poprosiłem o napełnienia mojej piersiówki piwem korzennym. -Widziałaś ?-zapytałem Cassie.

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Pandemonium
Mroczna Dusza



Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 239
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

Skąd: Kielce, Zagórska 51/34... ;)

 Post Wysłany: Śro 15:29, 14 Gru 2005    Temat postu:

Cassie siedziała przy stole i czekała, aż ktoś zejdzie. Zobaczyła jednego z elfów schodzącego ze schodów. "Ciekawe, czy on też zauważył", pomyślała. Zaczekała chwilę, aż leśny elf, którym okazał się być Karu, usiądzie, i wtedy zapyta go o tą sytuację. Jednak on ją ubiegł i szybko, bez ogródek spytał:

- Widziałaś?
- Tak, widziałam. Zresztą kto mógłby tego nie zauważyć? Jakiś ślepy półogr, co najwyżej... Zaczekajmy na resztę, wtedy zdecydujemy, co dalej zrobić.

Wstała i podeszła do okna. Sytuacja wyraźnie się pogłębiała, ludzie wyglądali na szykujących się do ucieczki z miasta. "I te światła na horyzoncie... Coś tu nie gra... Może to ma jakiś związek z nami? E, nie... Wątpię... Chociaż... A, co tam, prędzej czy później się okaże". Z głową pełną złowróżbnych myśli Cassie wróciła do stołu.

--------------------------------------------
I żadnych wontów bo wypowiedź kara już była, ja ją tylko powtórzylam wink Dla potrzeb własnych xDxDxD


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Matrix14
Młody Rycerz



Dołączył: 21 Lis 2005
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: Częstochowa

 Post Wysłany: Śro 16:22, 14 Gru 2005    Temat postu:

Rano gdy Matrix wstał i zaczął zakłać zbroje i inne części stroju zauważył niespokojny tłum za oknem i zbliżające sie do miasta światło . Zjadł coś i zszedł do nich. Odrazu wiedział że cos jest nie tak. Spytał jednej osoby
-co tu sie dzieje?


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Forum Magic World...Reaktywacja! Strona Główna » Sesje » "Mroczne Kowadlo =/\= Duchy Jasnosci"
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 4 z 6

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach




Solaris phpBB theme/template by Jakob Persson
Copyright © Jakob Persson 2003

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group